Piotr Surowiecki | ostatnia aktualizacja: 31-07-2021, 16:19 | Copyright (c) psur.pl | Zakaz kopiowania tekstu i/lub zdjęć
W 2021 roku na pewno opłaty będą pobierane, nie będzie darmowych weekendów jak kilka lat temu (np. w 2015 roku). Czy jednak można liczyć na otwarcie bramek w przypadku dużych korków, podobnie jak miało to miejsce w ubiegłych latach?
Tak, w sytuacjach dużych zatorów bramki mają być otwierane. Obowiązujące od kilku lat zasady są takie, że jeśli zator przed bramkami na A1 przekroczy 25 minut oczekiwania to bramki można otworzyć na 30 minut (w przypadku dużego ruchu - na trochę dłużej). Dotyczy to wakacyjnych weekendów (od piątku wieczór do niedzieli wieczór).
Co to oznacza dla kierowców? Prawdę mówiąc niewiele, bo potencjalne otwarcie bramek następuje przy naprawdę wielkich zatorach i na krótki okres czasu. Z naszych obserwacji internetowych map ruchu wynika, że w wakacyjne weekendy przed bramkami na A1 cały czas ruch jest duży i jest bardzo mało prawdopodobne, żeby udało się uniknąć stania w korku.
Czy jest jakaś pociecha? Tak, system automatycznych płatności. Dzięki niemu zapłacimy za autostradę bez zatrzymywania się, co w efekcie zmniejsza korki. Więcej o automatycznych płatnościach.
Jak było w ubiegłych latach?
W wakacje 2014 i 2015 ogromne zatory tworzyły się na autostradzie prowadzącej nad morze - A1 między Gdańskiem a Toruniem. Powodem były bramki do pobierania opłat - kierowcy stali w korkach na końcach płatnego odcinka, przy zjazdach i wjazdach w okolicach Torunia i Gdańska. Aby rozwiązać tę absurdalną sytuację, kiedy to na wybudowanych za ciężkie pieniądze autostradach stoimy w korkach tak samo jak na zwykłych drogach (to po co budować autostrady?), rząd wprowadził czasowe otwarcie bramek w wakacyjne weekendy. Było to rozwiązanie kosztowne dla budżetu, ale skuteczne.
2016 rok: nowy rząd, nowe zasady
Nowy rząd nie chciał powtarzać tego rozwiązania i zapowiedział, że w 2016 roku bramki nie będą otwierane, a opłaty będą normalnie pobierane. Ministerstwo motywowało to m.in. tym, że kierowcy i tak stali potem w korkach, bo po zwiększeniu przepustowości autostrady A1 korkowały się drogi w okolicach Trójmiasta czy nad samym morzem.
Jednak już po pierwszym wakacyjnym weekendzie ogłoszono, że bramki będą otwierane, ale na innych zasadach. Szlabany zostaną podniesione i opłaty nie będą pobierane w sytuacjach wyjątkowych, "w związku z wystąpieniem nadmiernych utrudnień dla podróżnych". Będą to tylko tymczasowe otwarcia, nie będzie podanych stałych dni i godzin jak w poprzednich latach. Podobny system funkcjonował w kolejnych latach.
Nasza opinia
Wielokrotnie pisaliśmy o tym, że budowanie płatnych autostrad to naszym zdaniem niezbyt logiczny pomysł (zobacz: Czy autostrady powinny być płatne?). A już zupełnie nie ma sensu obecny system poboru opłat na bramkach, który często niweluje zyski z istnienia autostrady. Podnoszenie bramek w wypadku nadmiernych zatorów jest naszym zdaniem zupełnie naturalne i uczciwe, co uzasadnialiśmy już jakiś czas temu, jeszcze przed tym jak poprzedni rząd zaczął bramki otwierać (zobacz: Sposób na korki przed bramkami).
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie tekstu i/lub zdjęć w całości lub fragmentach zabronione.
Poprawka - do niedzieli do 14.00 !
Pitolenie , bramki 15 sierpnia do godziny 13-tej były zamknięte .