Piotr Surowiecki | ostatnia aktualizacja: 16-07-2014, 6:49 | Copyright (c) psur.pl | Zakaz kopiowania tekstu i/lub zdjęć
Naszym zdaniem jak najbardziej! Nasza propozycja to dojazd do Brochocina szynobusem z Wrocławia, następnie kilkukilometrowy marsz przez Wzgórza Trzebnickie (malownicze pola i sady, spokojna wieś Raszów, Las Bukowy) aż do samej Trzebnicy. Stamtąd do Wrocławia można wrócić szynobusem.
Długość trasy to ok. 5-6 km. Nie ma na niej jakichś trudnych momentów, jedyną ewentualną przeszkodą może być błoto w deszczowe dni. Nie ma też tłoku, a na znaczącej części drogi to właściwie nikogo nie ma. Towarzyszą nam za to ładne widoki i bliskość przyrody.
Mapa
Proponowaną trasę zaznaczyliśmy czerwoną linią ciągłą.
Mapa tego obszaru na interaktywnej mapie UMP (możliwość zbliżenia)
Szczegółowy opis trasy
Startujemy ze stacji Brochocin Trzebnicki, do której dojeżdżają szynobusy z Wrocławia (na zdjęciu obok).
Ze stacji wchodzimy do wsi wzdłuż czerwonego szlaku pieszego i zielonego rowerowego (kierunek północno-zachodni). Wieś jest spokojna, auta rzadko tędy jeżdżą, a po poboczu kręcą się kury.
Po kilku minutach, przy przydrożnym krzyżu, schodzimy z asfaltowej drogi w prawo, na drogę gruntową, tak jak prowadzą szlaki. Wychodzimy powoli ze wsi i idziemy głębokim wąwozem. Tu może być błoto.
Po chwili przejdziemy pod wiaduktem kolejowym i zaraz za nim główna droga wraz z zielonym szlakiem rowerowym skręci w lewo, a my idziemy ścieżką na wprost pod górę (czerwony szlak, ale bardzo słabo oznakowany).
Teraz zaczyna się jeden z najładniejszych odcinków trasy. Idziemy polną drogą, a wokół roztaczają się rozległe widoki na pofałdowaną okolicę. To typowy krajobraz dla Wzgórz Trzebnickich.
Idąc wciąż czerwonym szlakiem (znaki słabo widoczne) przez pola, mijając sady, dojdziemy do Raszowa. Z prawej strony będzie widać budynek pałacu, a potem zabudowania, które pewnie kiedyś były gospodarczą częścią tej posiadłości.
Po minięciu starej bramy skręcamy w lewo, w polną drogę i opuszczamy czerwony szlak, który skręca w prawo. Na pierwszym skrzyżowaniu polnych dróg skręcamy w prawo i w ten sposób ponownie jesteśmy na zielonym szlaku rowerowym.
Znów towarzyszą nam pola i sady aż dojdziemy do skraju Lasu Bukowego. W tym miejscu bardzo wyraźne oznakowanie informuje nas, że szlak rowerowy skręca w lewo i my także udajemy się w tę stronę.
Znajdujemy się teraz w Lesie Bukowym, po którym rozsiane są kapliczki drogi krzyżowej, a także dawna pustelnia z kościołem pw. Czternastu Świętych Wspomożycieli.
Bardzo urokliwe miejsce, po którego dróżkach można pochodzić, natomiast idąc przez las cały czas prosto dojdziemy już do Trzebnicy, a dokładnie do jej dawnej uzdrowiskowej dzielnicy. Obecnie jest ona pięknie odnowiona, znajdują tu się stawy, place zabaw, alejki spacerowe, a także nowoczesny aquapark (więcej na ten temat w osobnym artykule na naszej stronie).
Stąd jest już bardzo blisko do stacji kolejowej w Trzebnicy (np. idąc ulicą 1 Maja i potem skręcając na rondzie w lewo).
Trzebnica
W samej Trzebnicy jest co zwiedzać. Przede wszystkim Bazylika św. Jadwigi z przepięknym wnętrzem, a także najstarszą częścią, do której można zejść w dół po schodkach przy prezbiterium. Są też miejsca do spacerów (np. Kocia Góra), a także ogromny plac zabaw w pobliżu bazyliki - w Parku Solidarności (ul. Klasztorna). Więcej o Trzebnicy, jej atrakcjach, a także o proponowanych spacerach można przeczytać w naszym artykule "Spacer po wzgórzach w Trzebnicy".
Z dziećmi
Omawianą trasę przeszliśmy z dziećmi, z których najmłodsze miało 3,5 roku.
Dla dzieci atrakcją będzie z pewnością dojazd szynobusem, a także place zabaw w Trzebnicy (przy stawach i w Parku Solidarności - czytaj wyżej). To świetna nagroda na koniec podróży i jednocześnie przynęta.
Poza tym żadnych niezwykłych atrakcji już tu nie ma. Za to tych zwykłych jest bardzo wiele: kije, patyki, kałuże, kamienie - po prostu przyroda.
A co z wózkiem dziecięcym? Szynobus jest do przewożenia wózków bardzo dobrze przystosowany. Natomiast na trasie duży kłopot może być z błotem i głębokimi koleinami, gdyż większość czasu idzie się po polnych drogach.
Można próbować z nosidełkiem, gdyż dystans wydaje się odpowiedni (ok. 1-2 godziny spokojnego marszu), a w razie marudzenia łatwo jest się zatrzymać i "wybiegać" dziecko (na polach przestrzeni nie brakuje).
Z punktu widzenia rodziców z zupełnie małymi dziećmi ta wycieczka ma jedną istotną wadę - w razie kłopotów gdzieś w środku trasy ciężko jest się wycofać. No bo będziemy gdzieś na jakimś polu wśród Wzgórz Trzebnickich, do szynobusu mamy w jedną lub drugą stronę 2-3 km, a jeszcze dodatkowo nie jeździ on za często.
Mapa
Polecamy dokładną mapę Wzgórz Trzebnickich, z zaznaczonymi szlakami, atrakcjami turystycznymi oraz planem samej Trzebnicy: zobacz.
(c) Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie tekstu i/lub zdjęć w całości lub fragmentach zabronione.
Dla ułatwienia dodam, że na początku trasy jest jeszcze jeden krzyż (po lewej), który trzeba minąć - dopiero przy następnym skręcamy. Do tego w Brochocinie też powinien być pałac, a w zasadzie jego ruiny... ja szedłem bez mapy i wszystkie po drodze ominąłem. W lesie też kluczyłem, ale natrafiłem przy okazji na podstawy dawnej wieży widokowej. DZIĘKI ZA INSPIRACJĘ DO WYCIECZKI!
dziekuje swietny opis ide wlasnie wedlug niego i calkiem dobrze mi idzie??
Dziękujemy za inspirację! Trasa bardzo malownicza, świetne połączenie z atrakcją w postaci jazdy szynobusem i docelowymi atrakcjami Trzebnicy. Podpowiedź dot. tego, że w Brochocinie skręcamy w prawo dopiero przy drugim krzyżu, okazała się bardzo cenna. Polecamy wszystkim:)!!
@Magda Dziękujemy za komentarz, bardzo nam miło, że artykuł się przydał :)