Piotr Surowiecki | ostatnia aktualizacja: 19-03-2022, 7:31 | Copyright (c) psur.pl | Zakaz kopiowania tekstu i/lub zdjęć
Nie chodzi oczywiście o Olsztyn na Warmii, lecz o niewielkie miasteczko położone niedaleko Częstochowy, zwane też czasem Olsztynem Jurajskim (jako że położone jest na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej).
Burzliwa historia: "Pierwej synem Ojczyzny niźli ojcem byłem!"
Otóż w tym właśnie miasteczku w XIV wieku zbudowano na wzgórzu zamek, który wówczas był jedną z większych warowni w Polsce. Dzieje jego były burzliwe, a jednym z najbardziej znanych epizodów jest bohaterska obrona zamku przed Austriakami pod koniec XVI wieku. Dowódcą Polaków był Kacper Karliński, a jego 80 żołnierzy odpierało ataki wielokrotnie liczniejszego wroga. Podobno działa Austriaków nie były w stanie sięgnąć odpowiednio wysoko, by zagrozić obrońcom, natomiast te z zamku siały spustoszenie w szeregach atakujących.
Nie mogąc dorównać Polakom w walce, Austriacy sięgnęli po haniebny podstęp. Napadli na dwór w Karlinie (obecnie Zawiercie), skąd porwali 6-letniego synka Karlińskiego. Wrócili do Olsztyna i rozpoczęli szturm, czyniąc z chłopca żywą tarczę. Obrońcy podobno zamarli, a Karliński miał heroicznie powiedzieć "Pierwej synem Ojczyzny niźli ojcem byłem!" i jako pierwszy odpalił armatni lont. Również ten szturm został odparty.
Niecałe 100 lat później zamek został zdobyty przez Szwedów w czasie potopu i od tej pory był już zruinowany.
Piękne ruiny
Obecnie zamek to górujące nad miastem malownicze ruiny, rozrzucone wśród charakterystycznych wapiennych skałek Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. Znakiem rozpoznawczym jest wieża (podobno starsza niż zamek - XIII w.) z ceglaną nadbudówką. Zachowały się jeszcze spore kawałki murów, a także druga, nieco niższa wieża.
Teren zamku - choć ogrodzony - jest swobodnie dostępny. Jest to rozległy obszar, można tu spędzić dużo czasu wchodząc w różne zakamarki, podziwiając piękne widoki na okolice i obchodząc zamek z różnych stron.
Na jednej z wież urządzono taras widokowy. Nie byliśmy na nim, ale już z murów zamku widoki są wystarczająco ciekawe. Jak na dłoni widać położony w dole Olsztyn, a w oddali rysuje się Częstochowa - można dostrzec m.in. wieżę Jasnej Góry. Z kolei w przeciwległym kierunku widać m.in. Jurajski Giewont, czyli górę Biakło z krzyżem na szczycie.
Skałki
Zdecydowana większość turystów wchodzi na zamek od strony Olsztyna. Trzeba zatem wspomnieć, że dokładnie po przeciwnej stronie ruin (czyli zachodniej) są ciekawe skałki. Z zamku można sobie bezpośrednio do nich przejść i urządzić sympatyczny spacer (ładne widoki na zamek z innej perspektywy) z opcjonalnym wydrapywaniem się na te skałki. Nam się to bardzo podobało.
Z dzieckiem
Z wózkiem zamku nie zwiedzimy. Można próbować podjechać stromą ścieżką jak najbliżej ruin, ale nic więcej się nie uda.
Zwiedzanie zamku będzie za to wygodne dla rodziców z nosidełkiem turystycznym ze względu na swobodę poruszania się.
Dla maluchów (do ok. 2 lat) chodzenie po zamku może być zbyt trudne ze względu na strome podejścia i kamieniste ścieżki.
Za to w okolicy zamku, u jego podnóża, jest dużo trawiastej przestrzeni do swobodnego biegania.
Kilkulatki (powyżej 2-3 lat) powinny być bardzo zadowolone. Wspinania nie jest zbyt wiele, dadzą radę nawet maluchy wychowane na chipsach i kreskówkach. Są za to piękne widoki z wysokości i ciekawe ruiny zamku, które rodzice powinni okrasić odrobiną opowieści o czasach minionych.
Z kolei dla starszych dzieciaków wchodzenie na strome ruiny zamku jest po pierwsze ciekawe, a po drugie może pobudzać ich ambicję.
Dobrym miejscem dla rodzin z dziećmi w rożnym wieku są wspomniane wcześniej skałki za zamkiem. Cała rodzina może się wśród nich przespacerować, a podczas gdy tata ze starszakami będzie się wdrapywał na szczyty poszczególnych skałek, mama z maluszkami może zaczekać na dole - to kwestia kilku minut.
Dodatkowe atrakcje dla dzieci to niezwykle ciekawa ruchoma szopka Jana Wiewióra, a także plac zabaw w bezpośrednim sąsiedztwie zamku (na zdjęciu obok).
Informacje praktyczne
Wstęp na zamek jest zasadniczo płatny, ale jeśli jesteśmy tam o nietypowych porach to kasa jest zamknięta i wtedy też można swobodnie po ruinach chodzić - teren nie jest w żaden sposób zamykany. Z tego też powodu nie trzeba przejmować się godzinami otwarcia.
Wejście na zamkową wieżę jest dodatkowo płatne, ale w przeciwieństwie do całego zamku jest ona zamykana, więc jeśli przyjdziemy tam poza godzinami otwarcia, to jej nie zwiedzimy.
Godziny otwarcia:
od 9 do godzin wieczornych
Ceny biletów:
dorośli: 10 zł
młodzież ucząca się (z legitymacją) oraz emeryci i renciści: 6 zł
dzieci do 7 lat: bezpłatnie
Przy rynku jest kilka miejsc parkingowych, a większy parking znajduje się za prowadzącą do ruin ul. Zamkową (jadąc od strony rynku).
Więcej informacji i ciekawostek
Plan zamku, szczegółowe informacje historyczne, a także np. różne ciekawostki z życia mieszkańców zamku można znaleźć na jego oficjalnej stronie internetowej, chętnym polecamy: http://zamekolsztyn.pl
Podsumowanie
Ruiny zamku w Olsztynie są bardzo malownicze, tak samo jak i widoki, które się z nich roztaczają. Położone obok skałki dają zaś możliwość ciekawego spaceru. Uważamy, że warto tu przyjechać, szczególnie że bardzo blisko są równie ciekawe miejsca: ruchoma szopka Jana Wiewióra oraz oczywiście Jasna Góra. Jest to dobry pomysł np. na urozmaicenie samochodowej pielgrzymki do Częstochowy.
(c) Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie tekstu i/lub zdjęć w całości lub fragmentach zabronione.