Używamy plików cookie oraz usług Google Analytics (statystyki strony) i Google AdSense (reklamy) co wiąże się z przetwarzaniem pewnych danych. Więcej informacji oraz możliwości zarządzania tutaj. Jeśli nie wyrażasz zgody zmień ustawienia swojej przeglądarki lub opuść stronę. AKCEPTUJĘ
psur.pl - Wycieczki po Polsce
strona główna > artykuły > Zwiedzanie Gdańska

Zwiedzanie Gdańska

Co zwiedzać w Gdańsku? Oto nasza propozycja trasy uwzględniającej najciekawsze miejsca. Do tego mapka, opisy poszczególnych atrakcji oraz specjalne informacje dla rodziców z dziećmi.

Piotr Surowiecki | ostatnia aktualizacja: 28-09-2013, 19:15 | Copyright (c) psur.pl | Zakaz kopiowania tekstu i/lub zdjęć

Wstęp - historia Gdańska w skrócie

Herb GdańskaPierwsza wzmianka o Gdańsku pochodzi z 997 roku, kiedy to do miasta przybył św. Wojciech - misjonarz z Czech. Gdańsk i cały region należał wówczas do państwa polskiego, choć - jak to w tamtych czasach - momentami słowiańscy książęta pomorscy wybijali się na samodzielność. W 1308 roku Gdańsk dostaje się pod panowanie Krzyżaków, którzy przeprowadzili wtedy tzw. Rzeź Gdańska: spalili miasto, część mieszkańców wymordowali, a część wypędzili.

Widok na ul. Długą w GdańskuDo Polski Gdańsk powrócił w 1466 roku po rozgromieniu Zakonu Krzyżackiego w wojnie trzynastoletniej. Od tego czasu rozpoczął się okres najbardziej dynamicznego rozwoju miasta. Mieszczanie dostali liczne przywileje (np. wcześniej Krzyżacy zakazywali handlować bursztynem), a leżący u ujścia Wisły Gdańsk był naturalnym oknem na świat wchodzącej w złoty wiek Polski. Trzeba bowiem pamiętać, że w tamtych czasach najlepszymi drogami były rzeki, a Wisła ze swoimi dopływami "zbierała" towary z całego kraju. Szlachta wysyłała do Gdańska płody rolne (głównie zboże), które statkami płynęły w świat, a za zarobione pieniądze można było w grodzie nad Motławą kupować unikalne rzeczy z różnych krajów świata.

Gdańsk był wówczas największym i najbogatszym miastem w Polsce. Możliwości rozwoju, które dawała Rzeczpospolita, sprawiały, że gdańszczanie bardzo chętnie manifestowali swoje przywiązanie do niej. Typowym śladem tej sympatii jest występująca na wielu gdańskich zabytkach trójka heraldyczna, na którą składają się herby Polski, Gdańska i Prus.
Herby Prus, Polski i Gdańska
Herb Polski w przybliżeniu

Do tak znaczącego miasta nie mogli nie przyjeżdżać polscy królowie. To właśnie śladem monarchów przyjeżdżających do Gdańska proponujemy zwiedzić to miasto. Zanim jednak wyruszymy w zabytkowe uliczki miasta wróćmy jeszcze na chwilę do minionych wieków.

Pod koniec XVIII wieku przyszedł na Polskę trudny czas rozbiorów i nasze państwo przestało istnieć. Gdańsk stał się wówczas częścią Niemiec.

W 1920 roku, po odzyskaniu niepodległości przez Polskę, powstało Wolne Miasto Gdańsk. Wiele osób nie wie o co w tym chodziło, więc już wyjaśniamy. Otóż był to sposób na pogodzenie Polaków i Niemców, gdyż żaden z tych narodów nie wyobrażał sobie swojego państwa bez Gdańska. Mocarstwa, które po I wojnie światowej ustalały granice, wpadły więc na pomysł, aby Gdańsk (z okolicami, głównie częścią Żuław) był samodzielnym państwem-miastem, z którego mogli korzystać zarówno Polacy jak i Niemcy.

Wolne Miasto Gdańsk nie przetrwało jednak długo, bo już 19 lat później rozpoczęła się II wojny światowa, a Gdańsk stał się areną jej pierwszej bitwy: polski garnizon na Westerplatte odpierał niemieckie ataki.

W 1945 roku zniszczony działaniami wojennymi Gdańsk (podaje się, że np. Śródmieście było w 90% zruinowane) powrócił do Polski.

Zwiedzanie Gdańska

Proponowaną trasę zaznaczyliśmy czerwoną linią na mapce poniżej.
Mapka poglądowaZobacz większą mapę (UMP-pcPL)

Nie jest to długa trasa, więc można ją spokojnie przejść w kilka godzin. Wszystko zależy jednak od tego jak szczegółowo będziemy zwiedzać, czy będziemy zerkać na boki, korzystać z dodatkowych propozycji i wreszcie - do ilu muzeów będziemy wchodzić. Jeśli ktoś chce dobrze poznać Gdańsk to będąc tu ok. tygodnia na pewno nie zacznie się nudzić.

Osoby, która chcą w Gdańsku spędzić jeden dzień, zachęcamy do spaceru naszą trasą oraz zwiedzenia jednego czy dwóch wybranych muzeów.

Wycieczkę zaczynamy od Bramy Wyżynnej (XVI w.), która niegdyś była częścią otaczających miasto fortyfikacji. To właśnie od tego miejsca rozpoczynał się uroczysty i oficjalny wjazd polskiego króla do Gdańska.

Na samym szczycie bramy widać trzy duże, pięknie rzeźbione herby: pośrodku herb Polski z aniołami, po prawej Gdańska z lwami, a po lewej Prus z jednorożcami (zdjęcie poniżej). Ta występująca w wielu miejscach triada to pamiątka wspomnianej przez nas życzliwości bogatego, historycznego Gdańska wobec Polski (szczególnie łatwo odnaleźć te trzy herby właśnie na gdańskich bramach).

Brama Wyżynna w Gdańsku

W bramie znajduje się punkt Informacji Turystycznej.

Po przejściu przez Bramę Wyżynną (lub obok niej) naszym oczom ukaże się zabytkowy budynek dawnego zespołu przedbramia ul. Długiej, w którym niegdyś były więzienie. Obecnie znajduje się w nim m.in. Muzeum Bursztynu, o którym więcej piszemy w osobnym artykule.

Brama Złota w GdańskuZa chwilę stajemy przy kolejnej bramie - Bramie Złotej (Długoulicznej). Za nią rozpoczyna się ul. Długa: najbardziej reprezentacyjna ulica, przy której mieściły się domy bogatych mieszczan. Jednym z nich jest Dom Uphagena - obecnie siedziba Muzeum Wnętrz Mieszczańskich, dzięki któremu możemy wejść do gdańskiej rezydencji sprzed kilku wieków.

Otoczeni przez sklepy, restauracje i turystów z różnych krajów dochodzimy gwarną ul. Długą do niezwykle pięknego, gotyckiego Ratusza Głównego Miasta, który rozpoczęto budować w XIV wieku. Wysoka na 80 m wieża robi wrażenie, a warto wiedzieć, że kryje w sobie co najmniej dwie ciekawostki. Pierwsza to carillon, czyli instrument złożony z 37 dzwonów, które są uruchamiane przez zegar (można go posłuchać o każdej pełnej godzinie). Druga ciekawostka to najwyższy w Polsce pomnik króla - chodzi o postać Zygmunta II Augusta umieszczoną na dachu wieży (jako część iglicy).

Kolejna ciekawostka kryje się w herbie umieszczonym przy wejściu do Ratusza. Głowy lwów trzymających herb nie są zwrócone w swoją stronę, lecz jeden z nich obraca się do tyłu by patrzeć w kierunku nadjeżdżającego króla.

Zabytkowe wnętrza Ratusza można zwiedzać, mieści się tu muzeum, a na wieży znajduje się punkt widokowy.

Warto wiedzieć, że w 1945 roku Ratusz był bardzo poważnie zniszczony (zobacz filmik na YT), a jego obecny wygląd to wielkie osiągnięcie polskich konserwatorów zabytków.

Za Ratuszem otwiera się przed nami Długi Targ, czyli dawna giełda. Tutaj znajduje się słynna fontanna z Neptunem. Także przy nim gdańszczanie umieścili polski akcent - królewskie orły na ogrodzeniu.

Ratusz oraz Fontanna z Neptunem

Droga śladami królów, którą dotychczas szliśmy, kończy się na Zielonej Bramie, czyli rezydencji przeznaczonej dla króla na czas pobytu w Gdańsku. My jednak idziemy dalej i przez bramę wychodzimy na nabrzeże portowe nad Motławą. To tu w XVI wieku była główna część portu, tu przybijały statki i tu wyładowywano towary. Teraz jest to nastrojowy bulwar, a przy brzegu cumują jedynie statki wycieczkowe.

Widok na Motławę z Żurawiem i SołdkiemMy ruszamy w lewo, czyli na północ - w stronę Żurawia i Sołdka. Po drugiej stronie rzeki straszą ruiny i niezagospodarowany teren. To wciąż obecne ślady zagłady tej części miasta w czasie II wojny światowej. Kiedyś w miejscu tych gruzów ciągnął się długi rząd spichlerzy, w których przechowywano przywożone z całej Polski zboże, by potem sprzedawać je do innych krajów.

Mijając kolejne zabytkowe bramy dochodzimy do Żurawia, czyli dawnego dźwigu (XV w.). Pomagał on w wyładowywaniu ciężkich towarów, choć podobno większość rzeczy i tak nosili tragarze.

W tym miejscu otwierają się przed nami rozmaite możliwości dodatkowego zwiedzania.

* W Żurawiu znajduje się oddział Centralnego Muzeum Morskiego, w którym można zwiedzać wystawę "Gdańsk od XVI do XVIII wieku - życie portowego miasta".

* Obok Żurawia znajduje się nowoczesny Ośrodek Kultury Morskiej ze specjalną wystawą dla dzieci: zobacz szczegółowy opis i zdjęcia.

* Możemy przeprawić się często kursującym promem pasażerskim na drugą stronę rzeki, aby zwiedzić kolejne oddziały Centralnego Muzeum Morskiego. Szczególnie polecamy zwiedzanie zabytkowego statku S.S. Sołdek (więcej o nim w osobnym artykule); był to pierwszy pełnomorski statek zbudowany przez Polskę po II wojnie światowej. Pozostałe oddziały CMM mieszczą się w zabytkowych spichlerzach, z których najstarszy pochodzi z XV wieku.

Pomnik na Westerplatte* Wielką atrakcją - chociaż wymagającą najwięcej czasu i pieniędzy - jest rejs statkiem wycieczkowym na Westerplatte. Sam rejs jest już bardzo ciekawy, gdyż zwiedza się Gdańsk od strony rzeki i towarzyszy temu komentarz przewodnika. Po zacumowaniu na Westerplatte turyści mają ok. godziny czasu wolnego, a potem statkiem wraca się do przystani koło Żurawia. Samo Westerplatte nie jest zbyt dobrze zagospodarowane w sensie przekazywania prawdy historycznej, ale można tu odbyć interesujący spacer, a poza tym chodzi o samą obecność w tym szczególnym miejscu. Przypomnijmy, że atakiem na Westerplatte rozpoczęła się II wojna światowa, a Polacy bronili się tam tak skutecznie, że Niemcy, mimo użycia samolotów i statków, nie mogli go zdobyć.

* Od Żurawia ok. 500 m dzieli nas od słynnego budynku Poczty Polskiej w Gdańsku. Znajduje się w nim muzeum upamiętniające bohaterską postawę polskich pocztowców na początku II wojny światowej oraz dokumentujące działalność Polaków w międzywojennym Gdańsku. Przed budynkiem znajduje się pomnik.

* Osoby o nieco grubszym portfelu mogą skorzystać z przebogatej w tym miejscu oferty rozmaitych restauracji, barów, kawiarni tudzież tematycznych sklepów i stoisk, np. z bursztynem.

Po zwiedzeniu interesujących nas miejsc wracamy ok. 150 m bulwarem do Bramy Mariackiej i skręcamy w ul. Mariacką. To w tej uliczce chyba najlepiej zachowały się słynne gdańskie przedproża, a także ozdobne rzygacze (rzygacz to zakończenie rynny). Przedproża, czyli ozdobne tarasy przed wejściem do kamienicy, były ponoć miejscem, w którym gdańszczanie spędzali wiele wolnego czasu. Wychodzili na nie ze swych domów, spotykali się, rozmawiali, obserwowali przechodniów. W drugiej połowie XIX wieku przedproża w wielu miejscach jednak rozebrano, aby poszerzyć ulice (m.in. na ul. Długiej).

Przed nami widać już ogromną sylwetkę gdańskiej fary - bazyliki Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Jest to największy kościół na świecie zbudowany z cegły! Powstawał w latach 1343-1502. Można go oczywiście zwiedzać, znaleźć w nim chwilę wytchnienia na modlitwie, ale także wejść na ponad 80-metrową wieżę, co dla nas było emocjonującym przeżyciem. Szczegółowy opis wnętrza, historii i zabytkowego wyposażenia mógłby być materiałem na grubą książkę, więc zainteresowanych odsyłamy do oficjalnej strony bazyliki.

To już koniec naszej wycieczki, ale nie koniec gdańskich atrakcji. Jest ich tu jeszcze wiele, my przedstawiliśmy naszym zdaniem najważniejsze, zaś pozostałe zostawiamy do samodzielnego odkrycia (dużo informacji można znaleźć na stronie miasta).

Z dzieckiem

Proponowany przez nas spacer po Gdańsku bardzo dobrze nadaje się dla rodzin z dziećmi. Nie jest on zbyt długi, a gwarne uliczki z mimami, ulicznymi śpiewakami i fontanną mogą być interesujące dla dzieci. Dodatkowo duża część trasy wiedzie wzdłuż nabrzeży, gdzie można obserwować pływające statki, co dla najmłodszych jest zawsze dużą atrakcją.

Wystawa Interaktywna w Ośrodku Kultury MorskiejJeśli chodzi o muzea to z dziećmi szczególnie polecamy Wystawę Interaktywną w Ośrodku Kultury Morskiej bądź zabytkowy statek S.S. Sołdek (kliknij na któreś z nich, aby przeczytać szczegółowe informacje na temat zwiedzania z dziećmi).

Całą proponowaną trasę da się oczywiście bez problemów pokonać wózkiem, a wszystkie ulice, po których ona prowadzi, są zamienione na deptaki i pozbawione ruchu samochodowego. Jest zatem miejsce by dziecko mogło swobodnie się wybiegać (przeszkodą może być jedynie tłok).

Będąc w Gdańsku z wózkiem dziecięcym korzystaliśmy z promu pasażerskiego między Żurawiem a Sołdkiem. Nie jest on jakoś specjalnie do wózków przystosowany, ale można sobie spokojnie poradzić.

Nadbałtyckie przedmieścia - Wyspa Sobieszewska

Administracyjne granice Gdańska sięgają dość daleko; obejmują one nie tylko nadmorskie plaże położone blisko centrum (Brzeźno, Stogi), ale także otoczoną morzem i Wisłą Wyspę Sobieszewską. Jej zabudowa i atmosfera zdecydowanie bardziej przypominają wieś niż miasto, a jedyny most, który na nią prowadzi to most pontonowy (w ciągu drogi wojewódzkiej nr 501) - polecamy przejazd po nim autem.

Ciekawostka: to właśnie na plaży w Sobieszewie nakręcono teledysk do piosenki "Autystyczny" zespołu Luxtorpeda. Poniżej zdjęcie tego miejsca, które można porównać z teledyskiem.

Widok na plażę na Wyspie Sobieszewskiej

Świbno - prom przy ujściu Wisły

Jeśli na Wyspie Sobieszewskiej pojedziemy główną drogą (wspomniana DW nr 501) na wschód, to dojedziemy do Świbna, gdzie znajduje się przeprawa promowa przez uchodzącą do morza Wisłę. Polecamy przepłynąć na drugę stronę, bo po pierwsze ciekawy jest prom, który ciągnie pływającą platformę na linie, a po drugie wrażenie płynięcia przez szeroką Wisłę, która po jednej stronie wpływa do morza i jest ograniczona tylko horyzontem, jest niezwykłe.

Prom, w tle ujście Wisły

Więcej o promie w osobnym artykule

Warto wiedzieć, że obecne ujście Wisły jest sztucznym kanałem, wybudowanym pod koniec XIX wieku, aby zapobiec powodziom poprzez skrócenie biegu rzeki. Wciąż jednak część wód płynie przez Gdańsk jako tzw. Martwa Wisła.

Komentarze - forum







Zobacz też

Więcej w naszym serwisie

Copyright (c) Piotr Surowiecki | O nas i kontakt | Regulamin i polityka prywatności | odsłon od XI 2009: 21200261